1 lipca miałam okazję uczestniczyć w cudownym spotkaniu Beauty by Bloggers, które organizuje piękna dama z bloga Kolorowy kraj
Muszę Wam powiedzieć, że Ania jest nie tylko piękną kobietą (no powiedźcie sami, czy nie wygląda jakby właśnie zeszła z obrazu?). Jak przystało na blogerkę urodową jest także doktorem i pracuje naukowo w dziedzinie, w której ani be ani me ani kukuryku ;) , co mi oczywiście szalenie imponuje :)
Jest to już III edycja spotkań Beauty by Bloggers - zobaczcie jak było wcześniej - klik Wszystkie spotkania organizowane przez Anię wyróżnia dbałość o każdy szczegół, celowy dobór prelegentów oraz fantastyczna atmosfera!
Tym razem spotkanie odbyło się w częstochowskim lokalu Lunchownia , który nie dość, że prezentuje się bardzo miło i komfortowo to serwuje smakołyki dla najbardziej wybrednego podniebienia.
Śmieliśmy się, że lokal idealnie wpisuje się w potrzeby [fotograficzne] blogerów. Wnętrza są jasne a stół stał się idealnym tłem dla niejednego zdjęcia. Zaraz zobaczycie!
Kolorowe przystawki przyciągały od pierwszego wejrzenia. Smakowały niebiańsko!
Wkrótce po oficjalnym rozpoczęciu wydarzenia, odbyła się pierwsza prezentacja marki ESDOR
Już od pierwszej chwili stało się jasne, że mamy przyjemność wysłuchać prelekcji prawdziwych fascynatów. Nic tak bardzo nie buduje zaufania do marki jak zapał i pasja ludzi, którzy ją tworzą.
Prelekcja o kosmetykach polifenolach winnych była niezwykle interesująca. Pasja która powstała z miłości do wina skutkowała zupełnie innowacyjną linią kosmetyków, która czerpie to co najlepsze z winogron.
Absolutnie wyjątkowe i profesjonale kosmetyki ESODOR z powodzeniem są stosowane w najlepszych salonach kosmetycznych a klienci na całym świecie doceniają ich walory pielęgnacyjne oraz aromaterapeutyczne.
Po krótkiej przerwie obiadowej (pardon, zjadłam i nie udokumentowałam - biję się w piersi ;) ale było bardzo smacznie w każdym razie..
Zaczęła się prezentacja marki BIOMARIS POLSKA
Szalenie urocza Pani Natalia z mężem w bardzo sugestywny sposób przypomniała nam wszystkim jak istotną rolę odgrywa sól morska. Jej zasadnicza rola w kwestiach pielęgnacyjnych pozostaje niepodważalna. Co ciekawe nie miałam pojęcia, że marka funkcjonuje już prawie 40 lat! Kosmetyki tej marki również znajdziemy w gabinetach urody. Jak się okazało, woda z solą morką z powodzeniem stosuje się także wewnętrznie. Tak, tak! Pani Natalia zaserwowała nam drinki, które zażegnały skurcze. Wypiłam dwa :)
Chwila oddechu i lecimy z trzecią prezentacją.
Bielenda Professional zaprezentowała swoją nowość z serii Acid Fusion 3.0. Przyznam, że największą ciekawość wzbudził u mnie puder do mycia, genialnie jest po nim wygładzona skóra.
Nie znam za dobrze oferty Bielendy Professional, która znacząco odbiega od podstawowych kosmetyków Bielendy, więc cieszę się, że miałam okazje je wszystkie zobaczyć naocznie.
Co tam, że się błyszczę jak córka króla smalcu ;) i że warkocz zapomniał być warkoczem. Swoją droga wiecie, że z Lublina jechałam do Częstochowy przez Warszawę ;) Nie żałuję nic a nic bo Michał i Moniczka to cudowni towarzysze podróży! Z Wami mogę przez Szczecin do Zakopanego ;)
Przed nami jeszcze jedna zabawa - Sztuka rzęs - czyli głosowanie na najlepszy model rzęs Lovenue Cosmetics eshop
Rzęsy wampa, zalotnicy, profesorki i słodkiej idiotki - wybór jest ogromny! I tak naprawdę, każdy model znajdzie swoją oddaną fankę (jeśli używacie sztucznych rzęs).
W spotkaniu udział wzięli:
Organizatorka - Ania - http://www.kolorowy-kraj.pl/
Michał - http://www.twojezrodlourody.com.pl/
Margareta - http://lifeincolour.pl
Natalia - http://www.centrumstylu.com/
Kinga - www.kerli.pl
Karolina - http://biszkopcik86.blogspot.com/
Kinga - www.kerli.pl
Karolina - http://biszkopcik86.blogspot.com/
Aleksandra - http://aleksandra1308.blogspot.com/
Izabela - www.thesecretofhealing.pl
i ja Esy :)
Izabela - www.thesecretofhealing.pl
i ja Esy :)
Sponsorzy spotkania :
(c.d.n)
Wolicie kameralne czy większe spotkania? Słyszeliście o Beauty by Bloggers? - Jeśli nie - to zachęcam to śledzenia - klik Ania to wolny duch, nie wiadomo gdzie będzie następne ;)

Esku, przychodzę z komentarzem, ale może uda się je jakoś odzyskać? Niestety, kompletnie się na tym nie znam :(
OdpowiedzUsuńAnia jest przepiękną kobietą :)
Dziękuję Słoneczko bardzo :* Ja też ani be ani me ani kukuryku ale po prostu strasznie mnie frustrowało jak ludzie mi się skarżyli, że nie mogą komentować. No mega frustracja.
UsuńAnia i Ty macie w sobie Damę obojętnie co byście robiły i w czym były ubrane. Po prostu macie TEN GEN!
No! Ja mam na przykład gen wieśniaka :D
UsuńHha no u siebie go nie widzę, ale kochana jesteś, jeśli go u mnie dostrzegasz :D:D:D Ja ostatnio też miałam problemy z komentowaniem u Ciebie i na kilku stronach, ale myślałam, że to wina mojego komputera. Ostatnio wszytsko zepsułam, telefon, komputer, drukarkę, długo by wymieniać..
UsuńAnia też tak mówi, zapewne DLATEGO między innymi on jest. Wy nic nie musicie, wszystko możecie :) to jest niewytłumaczalne. Po prostu się TO ma albo nie.
UsuńTe technologie mnie wykańczają :/
Zastanawiałam się czy zgłosić się na te spotkanie ale rady bym nie dała. Mam nadzieję że uda się odzyskać komentarze
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za wsparcie ... Tęsknię już za Tobą szalona głowo, w Gdyni wyściskam za wszystkie czasy!
UsuńCórka Króla Smalcu? Pewnie jesteśmy rodziną, bo wiesz, że ja smalec lubię :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że warto było iść na kolanach do Częstochowy :D
Heheheh, noo dżemik ze świnki - nigdy wcześniej nie słyszałam takiego określenia a jako fanka czarnego humoru z mety zapamiętałam ;)
UsuńJesteśmy na pewno cebulakową rodziną, to pewne :)
Lubelskie Cebularze😂
UsuńNajważniejsze są posty, komentarze to tam pikuś :) :*
OdpowiedzUsuń:* Komentarze najbardziej cieszą :/
UsuńPisz, a my Cię tu zaraz zaspamujemy naszymi zajebistymi przemyśleniami :) uszy do góry! :*
OdpowiedzUsuńDzięki! Jestem na skraju wytrzymałości nerwowej. Im bardziej się człowiek stara, tym wszystko się pieprzy..
UsuńU mnie przez jakiś czas też się skarżyli na brak możliwości komentowania, jednak postanowiłam to przetrwać. Wszędzie są jakieś awarie, nie da się tak wszystkiego zlikwidować, chociaż wiem że to irytuje. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiesz, mnie samej strasznie irytowało to, że disqus nie ładował mi się na takiej czy innej przeglądarce. To trwało tygodniami tak naprawdę.
UsuńNigdy nie byłam na żadnym blogerskim spotkaniu ale może to się niedługo zmieni! :)
OdpowiedzUsuńTwoje serce jest na wskroś azjatyckie, więc na pewno masz na oku coś w tych klimatach! Trzymam kciuki, żeby debiut był zachwycający. Ja uwielbiam spotkania i to bardzo :) Zwłaszcza jak jest ekipa, z którą można konie kraść!
Usuńfajne spotkanie, wszyscy uśmiechnięci , a jedzonko wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńOj tak Żanetko, to był fantastycznie spędzony czas :)
UsuńCiekawe spotkanie, wyglądałaś rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń:) To był super fajny czas, warto było tłuc się przez pół Polski :)
UsuńNa pewno było świetnie. Miałam przyjemność uczestniczyć w poprzedniej, grudniowej edycji i fantastycznie wspominam ten dzień :)
OdpowiedzUsuń